Noclegi w Stanach – nasze polecenia!

Zacznijmy od tego, że noclegi staramy się wybierać na Airbnb.

Dlaczego ?

1. Możesz zarezerwować domek tylko na własny użytek i poczuć się jakbyś naprawdę mieszkał w danym mieście.

2. Jeśli chcesz zredukować koszty wyżywienia – szukasz domku z kuchnią, w której można przygotować jakieś posiłki ( choćby śniadanie, jedzenie do auta przy Road Trip lub późną kolację )

3. Jeśli zabierasz maluszka, a szukasz domku z choćby najmniejszym ogrodem, zawsze masz miejsce na dodatkowe atrakcje dla niego, lub zużycie nadmiaru energii.

4. Podczas gdy dziecko śpi, możesz wyjść na weranadę, ławeczkę i popijać winko. Jesteś wciąż bardzo blisko, a jednak łapiesz chwilę oddechu.

5. Jesteś niezależny, poznajesz ciekawych ludzi ( właściciele z Airbnb to zawsze nowe historie, wrażenia, podpowiedzi i opowieści ).

6. Najczęściej podpowiadają lub zapewniają miejsce do zaparkowania auta ( przy lub na ich posesji i nie płacisz za to dodatkowo ).

7. Opcje wyszukiwania zawężają liczbę dostępnych miejsc. Możesz wybrać domki z łóżeczkiem dla dziecka, suszarką, pralką, żelazkiem – w zasadzie z czymkolwiek na czym Ci zależy.

8. Airbnb jest też idealny dla większej grupy osób, które chcą spędzać ze sobą wieczory, jeść śniadania przy tym samym stole, albo grać w karty do rana ( wyjazd integracyjny 8 osobowej grupy z mojej pracy, zakładał wyłącznie opcję dzielenia tego samego domu. W hotelu byłybyśmy podzielone na pokoje i to już nie byłoby to samo )

Kiedy booking.com ?

1. Booking jest bardzo przydatny w czasie szybkich rezerwacji. Przed naszymi Road Tripami nie rezerwujemy wszystkich noclegów. Plan jest tak skonstruowany, że czasami nie wiemy jak daleko uda nam się dojechać i gdzie finalnie będziemy nocować. Wtedy odpalam booking i szukam dostępnych miejsc w okolicy. Tak rezerwujemy motele i hoteliki z podróży. Raz udało się nam zarezerować domek z Airbnb na 2 h przed przyjazdem. Opcja ta była możliwa tylko dlatego, że gospodyni odebrała telefon i szybko załatwiliśmy sprawy formalne. Normalna procedura trwa tam zwykle dłużej, dlatego na pomoc przychodzi booking.com.

2. Booking jest tez świetny do rezerwacji hoteli ” z widokiem”. Mam tu na myśli apartamenty i pokoje z widokiem na miasto ( idealna opcja na Nowy Jork, Miami, Singapur, Dubaj, Las Vegas i wszystkie duże miasta )

3. Są też miejsca, gdzie zwyczajnie nie znajdziesz wynajmu prywatnego domku i opcja rezerwacji motelu-hotelu, jest jedyną możliwością ( np. okolice parków narodowych )

Nie przepadam za atmosferą hoteli, i naprawdę nie ma znaczenia, czy są butikowe, luksusowe czy nie. Nigdy nie czuję się jak w domu. Opcja wynajmu domku daje mi poczucie ” zamieszkania” w jakimś miejscu i stania się Amerykanką, Hiszpanką czy Włoszką. Nie oznacza to, że tak jest za każdym razem. W każdym dużym mieście najchętniej upolowałabym hotel z widokiem – na Central Park, na wieżowce Miami z kawałkiem oceanu w pakiecie, na Las Vegas etc. To są wyjątki, kiedy zdecydowanie poluje na okazje na bookingu.

Wybór jest kwestią indywidualną, ale dobrze znać wszystkie opcje, przed podjęciem decyzji.

Los Angeles

1. Boho Den on Historic Tree Lined Street

Jeden z naszych najlepszych wyborów. Właściciele mieszkają w innym domu na tej samej posesji. Mimo wszystko masz wydzielony ogród na własne potrzeby. Cudowną werandę. Wszystko jest perfekcyjnie przygotowane. Specjalnie na nasze życzenie, kupili łóżeczko dla dziecka ( nieodpłatnie, jest to tzw Baby Pack&Play). Każdy szczegół w tym domu jest maksymalnie dopracowany. Świeczki, poczęstunek dla gości ( małe winko, słodycze, cukierki). W lodówce czekały na nas najpotrzebniejsze artykuły spożywcze. W domku znajduje się klimatyzator ( heat&warm), żelazko, deska do prasowania, wszystkie przybory kuchenne ( nawet NutriBullet!). Nie wspominając o perfumach do pomieszczeń. Domek jest oczkiem w głowie gospodarzy i wart jest każdej złotówki.

Ważne informacje :

  • ciepła woda spływa po jakimś czasie
  • miedzy salonem a kuchnią jest spadek poziomów ( nie schodek a wyprofilowana podłoga pod kątem), dlatego trzeba być czujnym na kroki małych dzieci)
  • jest sporo szkła – stoliczek na alkohole, stolik kawowy etc. Musieliśmy bardzo uważać ( na rocznego wtedy Filipa)
  • jeśli wybieracie się w sezonie, gdzie noce i poranki są chłodne, trzeba wcześniej nagrzewać pomieszczenie klimatyzatorem ( zajmuje to sporo czasu). Klimatyzator mieliśmy włączony na całą noc i cały dzień
  • domki w LA nie są przystosowane do chłodu, dlatego bez klimatyzatora trudno byłoby egzystować
  • właściciele dysponują miejscem parkingowym na terenie posesji
  • okolica jest spokojna i czysta
  • domek znajduje się w dzielnicy Altadena, około 30 min autem od centrum LA ( według standardów amerykańskich jest to blisko)

Z czystym sumieniem polecamy Wam to miejsce ! Na stronie Airbnb możecie zobaczyć jego dokładną lokalizację, rekomendacje, ceny i udogodnienia !

Link do rezerwacji – https://www.airbnb.com/rooms/select/12139409?adults=1&user_id=232559229&s=24&ref_device_id=5a7199038d5ac8ee7917b75dbcf74f87bdab9902&_branch_match_id=331872953542590033 )

2. Silverlake

Co z tego, że małe ! Co z tego, że nie ma kuchni ! Absolutny Must Have dla par lub rodziców z mniejszym dzieckiem. Mieliśmy ogromne wątpliwości czy rezerwować tu nocleg, ponieważ założenia koncentrowały się na większej przestrzeni i dostępnej kuchni.

To miejsce nie spełniało tych warunków…ale uwierzcie, że jeżeli chcecie poczuć klimat bogatego, artystycznego hollywood ( nie za miliony monet), to nie ma lepszego miejsca ! Widok z okna powala i za dnia i w nocy. Do tego trzeba dodać małą, nastrojową werandę, piękny, bogaty i delikatnie oświetlony ogród i miejsce parkingowe na posesji właścicieli !

Carole, to producentka kasowych filmów amerykańskich, a jej mąż Chris to znany architekt. Jeśli myślicie, że to ludzie chodzący z zadartym nosem…to mam cudowną wiadomość – nie spotkaliśmy tak przyjaznych, ciepłych i serdecznych gospodarzy.

Ważne informacje

  • wynajmujesz pokój z osobnym wejściem, chociaż w rzeczwistości jest to dobudówka i nadal czujesz się całkowicie niezależny
  • widok na Los Angeles w akompaniamencie palm i soczystej roślinności tworzy niesamowita atmosferę
  • miejsce jest bardzo czyste i zadbane
  • poznanie gospodarzy jest przygodą samą w sobie. Chris jest bardzo gadatliwym facetem i dowiecie się wszystkiego o życiu w LA i Stanach. Carole jest z pochodzenia Francuską i jednocześnie bardzo zapracowaną osobą.
  • Silverlake jest cudowną i malowniczą dzielnicą Los Angeles i atrakcją samą w sobie ( zamarzyło nam się tam kiedyś zamieszkać )
  • domek znajduje się tylko 15 min drogi autem od Hollywood

Link – https://www.airbnb.pl/rooms/6805923?s=51

3. Glendale

Rezerwacja tego miejsca była całkiem przypadkowa. Miejsce wybraliśmy w pośpiechu i nie liczyliśmy na cuda…i proszę ! Było bardzo przyzwoicie! Domek jest typowym sidingowym tworem Amerykanów, z ” pustą podłogą ” ( tak nazywam dźwięk podłogi, w co drugim domku w Stanach, chyba mają krzywe wylewki, albo wcale ich nie stosują ). Za to było mega czysto i przytulnie!

Domek nie jest za duży, więc znowu opcja dla dwójki lub 2+1

Ważne informacje :

  • domek nadaje się idealnie dla pary lub pary z dzieckiem
  • jest w pełni wyposażona kuchnia
  • do domku przylega maleńki ale bardzo klimatyczny ogródek, ze stolikiem, leżakami i lampeczkami nocnymi
  • wszędzie czysto i schludnie
  • miejsce parkingowe przy samym domku
  • pralka i suszarka !
  • 17 minut autem do Hollywood !

Link – https://www.airbnb.pl/rooms/20919810?s=51

San Fransisco

  1. Vintage Airstream – czyli jak się żyje w amerykańskiej przyczepie

To było miejsce, na które najbardziej czekaliśmy. Amerykański Airstream ! Czy polecamy ? Teoretycznie o tym jest ten wpis, jednak odpowiedź leży częściowo po Waszej stronie.

Niesamowite jest to w jaki sposób da się dostosować taką przyczepę do życia. Znaleźć w niej miejsce na kuchnię, posiłek, łazienkę, sypialnię a nawet na miejsce odpoczynku ! Rozmieszczenie całości było imponujące, ale nie ma się co oszukiwać – miejsca jak na lekarstwo. Trzeba się bardzo pilnować, żeby niczego niepotrzebnego nie zostawiać, nie zastawiać przejścia i pilnować porządku. Opcja 1+1 lub max 2+1. W przyczepie jest wszystko co jest potrzebne do życia i funkcjonowania, ale niestety kłaniają się problemy wentylacji. Oczywiście do dyspozycji klimatyzator, jednak w łazience odkryliśmy początki grzyba. Łazienka to w ogóle najsłabszy punkt przyczepy. Jest mikro jak wszystko, ale umywalka jest tak maleńka, że sporo wylewa się na podłogę ( np podczas mycia twarzy). Prysznic też niewielki i mieliśmy gimnastykę, żeby dobrze umyć Filipka. Mimo to, wróciłabym w to miejsce!

Ważne informacje :

  • przyczepa znajduje się w ogrodzie gospodarzy
  • gospodarze żyją swoim życiem i są raczej ekscentryczną parą, która ma swoje życie i swoje sprawy ( oczywiście bardzo mili i uprzejmi )
  • parking przy domu
  • dobry dojazd do centrum
  • niezapomniana przygoda i mega wrażenie
  • dla ludzi, którzy cenią przygodę ponad wygodę
  • minusem jest łazienka i zaparowane szyby w przyczepie
  • w ogrodzie znajduje się domek na drzewie – mega atrakcja dla dzieci
  • 15 minut autem od Golden Gate

Link – https://www.airbnb.pl/rooms/3712191?s=51

Nowy Jork

1. Mieszkanie na Upper East Side

Jedyne mieszkanie wynajęte w NY przez Airbnb. Wcześniej rezerwowaliśmy hostele w podobnej cenie. Na plus – większy komfort w mieszkaniu, niż w hostelach za te same pieniądze. Pamiętajmy, że Nowy Jork to inny stan umysłu. Tutaj albo srogo bulisz i masz fajne warunki, albo i tak bulisz, ale mniej i masz przyzwoite warunki. Nie ma tanich opcji, a jeśli na takie traficie, to skończycie jak my na swojej randce, w pokoju metr na metr ( co nie jest złe, pod warunkiem, że bez dziecka i będziecie tam tylko nocować ). Szukając złotego środka między ceną a przyzwoitym mieszkaniem – jest to propozycja godna rozważenia.

Ważne informacje :

  • mieszkanie znajduje się poniżej poziomu ulicy ( prawdopodobnie jest to dostosowane podpiwniczenie )
  • w mieszkaniu klimatyzacja, duża ilość ręczników,telewizor, brak kuchni ( za to mikrofalówka, czajnik i lodówka)
  • wszystko czyste i schludne i jak na standardy Manhattanu z wystarczającą ilością przestrzeni dla 2+1

Jedyny minus to zejście do mieszkania. Ze względu na obniżony poziom, trafiliśmy na nieżywego karalucha przed drzwiami. W mieszkaniu nie mieliśmy takich niespodzianek, ale mimo wszystko to znak, że istnieje takie zagrożenie

link – https://www.airbnb.pl/rooms/1645772?s=51



2. Royal Park Hotel nad Hostel – Manhattan

Jak na Nowy Jork – bardzo tanio i przyzwoicie. Wybraliśmy pokój z własną łazienką ( tak, tak – hostele w NY to bardzo duża ilość pokoi ze wspólną łazienką ) i podwójnym łóżkiem. Opcje zależą od Ciebie. Hostel nie należy do nowo-powstałych, ale dla mniej wymagających będzie wystarczający. Czysto, codzienny room service, dobre połączenie z resztą Manhattanu. Nie ma co liczyć na design i fajerwerki, ale nie można też ( za te pieniądze) wiele mu zarzucić.

Ważne informacje :

  • hotel ma opcję dowozu na lotnisko ( szczegóły na recepcji )
  • lokalizacja była idealna, mieliśmy super połączenia z resztą Manhattanu, a sama okolica była spokojna

Link – http://www.booking.com/Share-4Sqbf4

Miami

Hyatt Regency Miami

Wyszperaliśmy okazję – apartament prezydencki z widokiem na Miami za 675 zł za noc. To wyjątkowy fart. Generalna zasada przyjęta przeze mnie na Stany to 500zł za noc. Tyle trzeba liczyć planując wyjazd. Oczywiście można trafić okazję i spać za 350zł, albo nie szczypać się z kasą i nocować za 1500zł. Jednak z jakiś założeń trzeba wyjść, dlatego kiedy planujecie wydatki, podaje cenę 500zł za noc jako przeciętną, w miarę minimalną za przyzwoity nocleg ( bez szaleństw ). 500 zł to średnia cena za lepszej klasy motel sieciówkowy ( ze śniadaniem). A tutaj – widok, apartament i Miami w takiej cenie. Trudno, żebyśmy byli niezadowoleni ! Wszystko było w tym miejscu na tak ! Pracowałam kiedyś w terenie i musiałam nocować w różnych hotelach. Przebywałam w różnych miejscach – SPA, wakacje, wyjazdy i powiem tak – nigdzie nie było takich śniadań jak w Hyacie w Miami. To była poezja smaku i najlepsze śniadania ever. Polujcie na okazję i śmiało polecamy to miejsce!

Ważne informacje

  • w cenę nie były wliczone śniadania, a one nie należały do najtańszych ( za to za Filipa nie musieliśmy płacić, a jadł więcej od nas )
  • obsługa, pomoc – wszystko na najwyższym poziomie
  • parking hotelowy płatny – 45 $ za dobę , nam nie uśmiechało się tyle płacić, dlatego znaleźliśmy parking 10 minut piechotą od hotelu za 15$ za dobę ( w budynku US Equal Employment Opportunity)

Link – http://www.booking.com/Share-hloE1bf

Key West

Parrot Key Hotel&Villas

Cudowne miejsce. Kropka ! Baseny są nie wielke, ale podzielone na te, na których obowiązuje strefa ciszy ( bez muzyki i dzieci ) i na te z maluchami ( perfekcyjna opcja dla każdego ). Pokoje są zachwycające! Wszystko jest czyściutkie, świeże, nowe, dopracowane. Luksusowe mydła do kąpieli i rąk, mięciutkie szlafroki i miła obsługa. W hotelu pracuje Polak, który zarządza atrakcjami wyjazdowymi ( głównie sporty wodne), oraz Polka, która pracuje w restauracji ( kelnerka ). Pokoje są z wyjściem na werandę i sztuczną plażę. Roślinność na terenie obiektu jest tak soczysta, bogata i zadbana, aż czasami nie chce się go opuszczać. Miejsce jest skazane na sukces – za dbałość o szczegóły, klimat (!!!)

Ważne informacje :

  • jedzenie jest bardzo przeciętne i sugeruję podboje kulinarne “na mieście”
  • sztuczna plaża jest miejscem wspólnym wszystkich przebywających w hotelu
  • niestety hamaki sa zawieszone co jakiś czas i w sezonie może być ciężko upolować wolne miejsce
  • wyjście na werandę mają wszyscy, więc wychodząc z pokoju siedzicie niemal obok siebie – ciężko o ultra prywatność
  • auta nie da się zostawić w innym miejscu niż parking hotelowy, a za każdą dobę jest pobierana niemała kwota
  • hotel znajduje się około 4 km od ” centrum”

Link – http://www.booking.com/Share-RrA913

Las Veagas

Sam’s Town Hotel and Gambling Hall

Zastanawiałam się, czy jest sens polecać hotele w Vegas. Duża część hoteli jest bardzo tania i bardzo dobra, a powód odnajdziecie w moim poście o Vegas. W związku z tym mam wrażenie, że trzeba się postarać, żeby kiepsko trafić. Za noc w tym miejscu zapłaciliśmy 77 $, a teraz patrząc na ceny…można upolować okazję za 116 zł w tym samym miejscu. Vegas to idealne miejsce na luksusy za małą cenę. W hotelu Nowy Jork w Vegas zapłacicie średnio 270 zł za dobę, w Paris Las Vegas około 500zł, a w Caesars lub Bellagio ( teoretycznie najlepsze i z największym przepychem) od 670-1000zł. To dalej nie powalające ceny, biorąc pod uwagę, że w NY możesz trafić na tragiczne warunki w cenie 1000zł za noc. Dlatego Vegas to idealne miejsce na szaleństwa, przebieranie w ofertach hoteli i luksusach za całkiem przyjemne pieniądze ( jak na Stany oczywiście ).

Mimo to polecam hotel Sam’s Town, dla osób, dla których LV jest przystankiem na większej trasie i myślą budżetowo. W tak skandalicznie niskiej cenie :

  • basen do dyspozycji
  • wieczorne pokazy fontann
  • duże, przestronne, czyste pokoje
  • ogromny wybór restauracji, knajpek
  • dobra lokalizacja

Link – http://www.booking.com/Share-ERdVYe

Motele w USA, czy warto ?

Przemierzając Stany autem, czasami trudno o inny wybór. Może się okazać, że z powodu awarii, choroby Twojej lub dziecka, czy nieplanowanych przystanków, nie dotrzesz do punktu docelowego. Wtedy na pomoc przychodzą przydrożne motele. Takich sytuacji mieliśmy sporo – szukaliśmy noclegu w okolicy Yosemite, gdzie większość hoteli była już zajęta i szczęśliwie trafiliśmy do butikowego motelu o cudownym klimacie. W okolicy Grand Canyon ceny hoteli powalają, dlatego wybraliśmy motel kilkadziesiąt kilometrów od Kanionu. Czasami najbardziej skrupulatne plany mogą runąć, dlatego warto zapamiętać kilka wskazówek :

1. Jeśli to możliwe szukaj moteli sieciówkowych.

2. Jeśli na taki trafisz, sprawdź jego oceny na booking.com – to bardzo istotne ! ( ja w pośpiechu rezerwowałam motel na trasie i nie zerknęłam na oceny, widziałam tylko, że to sieciówka…okazało się, że to motel dla ludzi wykluczonych – mówiąc delikatnie)

3. Bardzo często w motelach i hotelach nie ma korka do wanny ( śmieszna, ale praktyczna wskazówka). Zwykle okazuje się, że taki korek należy odebrać z recepcji lub o niego poprosić. Dotyczy to i tańszych i droższych miejsc. Dla nas to ważne, bo chcieliśmy zapewnić przyjemną kąpiel Filipowi. W jednym miejscu dostaliśmy foliówkę do przykrycia wylotu z wanny, ponieważ Pani skończyły się korki na wydanie ( jak mnie to śmieszy !). Pomysł okazał się rewelacyjny i w 100% się sprawdził.

4. Pamiętaj, że w sezonie lub w czasie długich weekendów w Stanach znalezienie wolnego pokoju w okolicy atrakcji graniczy z cudem. Takie sytuacje miały miejsce przy poszukiwaniach noclegu koło Yosemite i Grand Canyon. Jeśli już wiesz na jaki dzień wypada Twoja podróż w dane miejsce, to szukaj dostępnych miejsc od razu. Nie oznacza to, że musisz to zrobić jeszcze w Polsce ( jeśli nie jesteś pewny jak szybko dojedziecie w dane miejsce ) , ale przynajmniej z 24 h wyprzedzeniem, jeśli dotyczy to znanego i obleganego miejsca.

5. Polecane motele sieciówkowe – Best Western, Travelodge, Super 8, Days Inn.

6. Nie sugeruj się wyglądem recepcji w motelach – ta zwykle wygląda bardzo dobrze i może uśpić czujność co do całej reszty.

7. Wszystkie motele z jakich korzystaliśmy miały darmowe wi fi, czyste ręczniki, telewizję, klimatyzator, ale tylko jedna sieć miała porządne drzwi wejściowe do pokoju – Best Western ( dla mnie to minimalne poczucie bezpieczeństwa)

8. Prawie wszystkie motele dysponują śniadaniem w cenie doby hotelowej. Może nie są to wysublimowane posiłki, ale nie trzeba za nie dopłacać i są przyjemną, poranną opcją na kawę.

Co z motelami przydrożnymi, które nie należą do sieciówek?

Wszystko zależy od Ciebie. Jeśli lubisz przygody, możesz próbować każdej dostępnej opcji. Raz możesz trafić na klimatyczny, prywatny motelik, który zapamiętasz do końca życia, a raz na pluskwy w materacu. Czytałam wiele opracowań i blogów na temat moteli w Stanach, i nie byłabym aż tak entuzjastyczna, co do ich wyboru. Po pierwsze dlatego, że z dzieckiem decyzje podejmuje się rozważniej, a po drugie, że dobrze jest minimalizować ryzyko. Jedna osoba powie Wam, że była w USA wielokrotnie i nigdy nie miała złych doświadczeń z motelami, a ja Wam powiem, że szybko przekonałam się, co znaczy nie zrobić dobrego resarchu i trafić do miejsca, które jest przesiąkniętę marihuaną, a za drzwiami rozgrywa się dramat między prostytutką a naćpanym facetem. Można powiedzieć, że takie sytuacje mogą się zdarzyć wszędzie, a jednak ja nie lubię podejmować takiego ryzyka z dzieckiem. Dlatego dziś, po przemierzeniu 12 stanów w USA i wielu historiach motelowych – z pewnością będę wybierać sprawdzone motele. Jak do tej pory naszym pewnikiem jest sieć moteli Best Western oraz moteliki butikowe, które poznacie po staro-angielskim stylu.

To co ? W drogę ?